Zielone Strony

Tytuł wpisu może mało apetyczny, wydawać by się mogło nie mający nic wspólnego z energią odnawialną ale jest dokładnie odwrotnie! To kwintesencja energii odnawialnej – „naturalnego recyclingu”. Z wpisu dowiesz się co to jest cykl azotowy, co wpływa na żyzność gleby, jak w naturalny sposób możesz ją zwiększyć oraz by w końcu dowiedzieć się w jaki sposób przygotować gnojówkę z pokrzyw, którą w naturalny i bezpieczny sposób użyźnisz swoją działkę.

Azot, a dokładniej jego związki chemiczne, uczestniczą we wszystkich ważniejszych procesach biochemicznych. Występuje on w aminokwasach tworzących białka, w zasadach azotowych nukleotydów wchodzących w skład DNA i RNA. W roślinach znaczna część azotu jest wbudowana w chlorofil biorący udział w procesie fotosyntezy.

Wikipedia

Azot jest więc jednym z podstawowych budulców organizmów żywych, w tym i roślin. Wprawdzie w atmosferze jest go bardzo dużo, lecz w takiej postaci jest on bezużyteczny. Część roślin – tak jak na przykład łubin potrafi dzięki żyjącym z nim w symbiozie bakteriom azotowym pozyskać azot wprost z atmosfery. Niestety większości roślin azot ten należy dostarczyć. Im bardziej gleba intensywnie użytkowana – tym bardziej się wyjaławia. Źródłem azotu dla roślin są pozostałości organiczne, które w trakcie rozpadu rozkładają się finalnie do związków azotu, które mogą być już zaabsorbowane przez rośliny.

Jak roślinom dostarczyć azotu? Na przykład poprzez nawiezienie obornikiem. Taką (w skrócie) sytuację obrazuje na powyższym obrazku króliczek ;). Może być to jednak dość kłopotliwe, choć z pewnością bardzo korzystne i… do wykonania na jesieni/wiosną. Co w przypadku, gdy nie mamy dostępu do obornika czy też nie pora na przekopywanie grządek a te wymagają zasilenia? Dobrym rozwiązaniem jest gnojówka z pokrzyw.

Na około kilogram pokrzyw daje się 10 litrów wody, zostawia aż ta pokrzywowa zupa przefermentuje. Całość musimy mieszać – dobrze choć raz dziennie. Z początku będzie się to burzyć, pienić. O zapachu nie wspomnę. Pachnie… jak gnojówka. Dobra do użytku jako nawóz jest wtedy, gdy przestanie się pienić, a resztki pokrzyw opadną na dno. Po zaczerpnięciu zaś jej do przeźroczystego pojemnika zobaczymy żółto-zielonkawą, mętną ciecz. Nie ma tutaj żadnej filozofii niestety. Rzecz jest taka jak się nazywa. Chwilami śmierdzi ten specyfik przeokropnie, lecz warto go sobie wyprodukować. Ogórki czy pomidory po niej dostają wręcz skrzydeł!

Dzięki takiej gnojówce w sposób naturalny nawozimy glebę (choć ma ona również zastosowanie owadobójcze), przyczyniamy się do przyspieszonego obiegu azotu w naszym ogródku. Obornik przekopany w grządce powoli się rozkłada, powoli uwalniając związki azotu. Gnojówka zaś to już gotowy produkt, skoncentrowane związki azotowe (dla tego m.in. należy z nią uważać i rozcieńczać). W jaki sposób zamyka się cykl azotowy? Podlewamy grządki gnojówką, pozostałości (łęty) z np ogórków czy pomidorów wyrzucamy wraz z innymi odpadkami na kompost. Przy kompoście zazwyczaj lubią się zadomowić pokrzywy (gdyż bogato tam w azot, który „uciekł” nam wraz z deszczem z kompostownika). My je kosimy i przerabiamy na gnojówkę. Tak oto zamyka się cykl azotowy. To oczywiście w dużym skrócie, bo gdzieś po drodze są jeszcze całe skomplikowane mechanizmy, które odpady przetwarzają w kompost.