Inkubator do jaj: dokładny pomiar temperatury
To że wiemy, iż termoregulator który posiadamy myli się o jedną czy dwie „kreski” to jeszcze nie wszystko. Co w przypadku chęci pomiaru temperatury w różnych miejscach inkubatora? Mamy już powiedzmy dokładny rtęciowy termometr,ale… Jak otworzymy inkubator, wyjmiemy go z niego i odczytamy temperaturę, to… To nie będzie to już temperatura panująca wewnątrz. Zdązy spaść nawet o kilka kresek. Choćby nie wiem jak dokładny był odczyt, to czas i warunki jego odczytu są tu bardzo ważne.
Jak sobie z tym poradzić? Można wejść do inkubatora i tam trzymająć w ręce termometr ;), w większości jednak przypadków w amatorskich inkubacji nie ma na to szans. Idealnie było by zmierzyć temperaturę wewnątrz jaja. Ewentualnie w ośrodku do niego zbliżonym, o stosownej bezwładności pozwalającej na odczyt temperatury. Jak ja to zrobiłem? Sprawa prosta!
Do tego celu wystarczy słoiczek. W jego zakrętce robimy otwór, mocujemy w nim dławik na przewody (takie „estetyczno – ochronne” wyjście przewodów z obudowy jakiegoś urządzenia – do dostania za 2-3zł).Do słoika nalewamy wody, wkładamy termometr i delikatnie dokręcamy – by termometr był trzymany, ale nie został uszkodzony. Ot i tyle. Robota skończona. Mamy taki „fantom” jaja, który pozwoli nam w komfortowy sposób odczytać dość dokładnie temperaturę panującą w danym miejscu inkubatora.