Zielone Strony

Inkubator zrobiony, jajka zielononóżek wstępnie prześwietlone. Z 47 odrzucone jedno – wyraźnie uszkodzone mechanicznie – ruchoma komora powietrzna. Trochę wyczekiwania, stresu – żeby czegoś nic nie sp…, żeby sprzęt nie zawiódł, żeby prądu nie brakło. Szybkie prześwietlenie i…

Jest życie! :). Kilka jajek jest na pewno pustych (niezalężonych), ale dużo więcej jest jajek z już rozwijającymi się zarodkami. W inkubatorze utrzymuje się stabilna temperatura 37,7oC, wilgotność waha się pomiędzy 40% a 50%, średni pobór prądu – poniżej 1,2 kWh / dobę – 27W na „podtrzymaniu”, 170W w trakcie grzania. Koszt inkubacji – 21 dniowej – około 25 kWh (czyli pi razy oko – 15zł). Przy dwóch półkach koszt inkubacji wyjdzie jakieś 15groszy na jedno jajo kurze. Na razie tylko jedna półka, obrót jaj ręczny 2 – 3 razy na dobę. Wilgotność odpowiednią zapewnia głeboki talerz dopełniany każdorazowo przy obracaniu jaj. Dzięki zastosowaniu na obudowę inkubatora starej lodówki temperatura jest utrzymana cały czas stabilnie, nie ma skoków temperatury. Zdjęcie poniższe jest z 110ej około godziny inkubacji. Jutro jak czas pozwoli – prześwietlę wszystkie jaja i odrzuce te, które są puste i ewentualnie – obumarłe.

Ale co tam, dość gadania! Oto zielononóżki!