Piec koza na drewno
Jeden z moich pieców kaflowych kończy powoli swój żywot. Gdzieniegdzie między kaflami puszcza dym, w środku cegły są wypalone – miejscami kruszą się i odpadają. Jestem z nim związany… Tak, wiem – brzmi to może irracjonalnie – przywiązywać się do stosu cegieł i kafli. Piec ten ma tyle lat co dom i nadal jednak jakoś służy. W pokoju, w którym stoi, po napaleniu – w zależności od temperatury zewnętrznej oczywiście – ciepło jest jeszcze przez dobre kilkanaście godzin. Szkoda by to marnować…
Używałem go kilkanaście lat. Paliłem w nim drewnem, węglem, brykietem. Jakieś 15 lat temu trzeba było mu wymienić rurę spalinową – przerdzewiała. Ciąg kominowy „zdechł” – to jedno, drugie – cały pokój był zadymiony. Dziś usterka jest dużo poważniejsza. Trzeba by ten piec kaflowy rozebrać, uszkodzone cegły wymienić i wybudować go od nowa. Zdun w dzisiejszych czasach to zawód ginący, przy okazji z racji przewagi popytu nad podażą – bardzo opłacalny – jeśli jest się zdunem. Ja nim niestety nie jestem, co więcej – raczej nie stać mnie w chwili obecnej na usługi prawdziwego zduna.
Jakie widzę rozwiązanie – kominek akumulacyjny. Skąd ten przewrotny tytuł wpisu? Ano jakby się dokładnie przyglądnąć konstrukcji zarówno kominka akumulacyjnego jak i typowej „kozy” wyłożonej cegłami szamotowymi – znajdziemy bardzo wiele podobieństw! Dobra koza ma spalić każdy opał, być jednocześnie sprawną tak, jak tylko się da. Wszystko oczywiście przy zachowaniu minimalnych kosztów wytworzenia.
Każdy, kto używał świadomie jakikolwiek piec wie, że jego regulacja to podstawa. Odpowiednie dozowanie powietrza zarówno pierwotnego jak i wtórnego to podstawa do sukcesu – czystego, ekonomicznego palenia.
Dość przynudzania – do sedna. Jaki jest mój plan? Otóż zrobić kominek akumulacyjny. Połączenie wydajnego, sprawnego kominka z wkładem szamotowym i długą drogą spalin – by te mogły zostać dopalone – z piecem kaflowym. Ciepło akumulowane będzie w cegłach szamotowych wewnątrz i na zewnątrz wkładu. Całość z zewnątrz obudowana zostanie kaflami z pieca.
Wspomniałem o powietrzu pierwotnym i wtórnym. Proponuję filmik poniżej. Pokazane jest jak na dłoni jak doprowadzone jest powietrze wtórne (rurki na górze wkładu) oraz jaki jest tego efekt – brak dymu!
Celem projektu będzie więc wysokowydajny kominek z… akumulacją ciepła w cegłach szamotowych. To już drugi piec, który będę musiał zbudować. Szczerze powiem, że boję się trochę tego wyzwania. Cóż… do odważnych Świat należy! Oczywiście poinformuję o postępach prac.