Rozpalanie pieca od góry

On 10 czerwca, 2010

Nieraz spotykam się z opiniami typu „mój piec jest do d…” – daje mało ciepła, spala za dużo, kopci, smoli. W większości przypadków użytkownik szuka rozwiązania problemu nie do końca tam, gdzie on faktycznie istnieje. Problem owszem jest, ale nie (tylko) w dziurawych oknach, braku ocieplenia czy też w zawilgoconym opale. Nie zawsze winny jest tylko piec czy  jego konstrukcja – piec na węgiel, w którym pali się drewnem, nie zawsze dość wysuszonym drewnem. Jednak w większości przypadków problem jest jak to się w mojej branży mówi – „pomiędzy krzesłem a klawiaturą”.
Na czym polega problem? Na kiepskim palaczu. Obsługi pieca trzeba się nauczyć. Piszę przede wszystkim o piecach na paliwo stałe – drewno, brykiet, węgiel. Posiadacze kotłów na paliwa ciekłe – gaz, olej – są w dużo prostszej sytuacji. Ich piece są praktycznie bezobsługowe.

Wracając do meritum. Jak większość rozpala w piecu? Wybieramy popiół, na ruszcie układamy drobne szczapy suchego drewna (zazwyczaj iglastego), na to grubsze kawałki. Całość przysypujemy wiaderkiem czy dwoma węgla. Pod szczapy podkładamy ogień i cieszymy się z każdą chwilą coraz większymi płomieniami. Za chwilę musimy iść podłożyć… I tak kilka razy na dobę. Przez cały praktycznie czas rura do komina jest bardzo gorąca (duże straty). Owszem – kaloryfery szybko są gorące, ale opał „znika w oczach”. Jaki jest nasz plan wobec tego problemu? Poddajemy się marketingowemu bełkotowi i instalujemy wentylator i sterownik wierząc w to, iż rozwiąże to wszystkie nasze problemy.  Może czasami pomoże, w większości jednak przypadków powoduje nowe problemy. Jaki jest efekt? Raz na jakiś czas wentylator się włącza, piec huczy, że mało okna nie powypadają i nagle – gdy temperatura osiągnie zadany przez użytkownika próg – wyłącza się. Rozżarzony opał drastycznie przestaje dostawać powietrze i zaczyna się tlić i niemiłosiernie kopcić. Jakby dodać do tego częsty, kardynalny błąd – temperaturę ustawioną na przykładowo 45 stopni (ścianki pieca są „zimne” – na tyle, że produkty termolizy opału skraplają się na nich) – mamy katastrofę. Z komina kopci, piec w środku jest cały osmolony, niekiedy nawet możemy zniszczyć sobie komin. O wybuchach gazów przy ponownym włączeniu wentylatora nie wspomnę…
Jakie może być na to lekarstwo? Otóż zdać się na naturę – przede wszystkim naturalny ciąg kominowy.  Jak postępować? Zasypać piec węglem, na górze ułożyć stosik drewienek, na to węgiel. Rozpalić to „ognisko” na górze. Jaki będzie efekt? Przy odpowiednim dozowaniu powietrza – z dołu jak i z góry – przez otwór w drzwiczkach nasze „ognisko” ładnie się rozpali a od niego zacznie się rozżarzać opał dookoła. Będzie się powoli rozgrzewać, zaczną się uwalniać gazy, które po zmieszaniu z powietrzem wtórnym dostarczonym otworem w górnych drzwiczkach bardzo dobrze się spalą. Cała objętość opału będzie się tak wypalać aż do samego dna, później pozostanie częściowo wypalony węgiel czyli… koks, który będzie się już wypalać od dołu do góry (w skrócie rzecz ujmując – zazwyczaj po prostu powoli, w całej objętości). Jeśli do kogoś nie przemawia czystość spalania powiem inną rzecz – stałopalność wzrasta i to bardzo, możliwe że nieraz niemal 2x!

Tej i poprzedniej zimy paliłem tak drewnem. Stałopalność również wzrosła niemal dwukrotnie – w moim dogorywającym piecu – koksowniku (teoretycznie zupełnie się nie nadaje, by palić w nim drewnem). Na samym końcu oczywiście nie było koksu, lecz najprawdziwszy węgiel drzewny. Przy paleniu drewnem w ten sposób trzeba dołożyć trochę więcej starań. Ja dbałem o to (z racji nie całkiem szczelnych dolnych drzwiczek), by do paleniska nie dostawało się w niekontrolowany sposób „lewe” powietrze. Z tego powodu dokładnie układałem deskę koło deski (przypominam, że palę pociętymi oflisami), dość często przesypywałem trocinami. Gdzieniegdzie można również dać brykietu – ja dawałem najtańszy – walec, oraz jak było zimniej – brykiet z torfu.

Wady? Owszem – są. Piec trochę dłużej „startuje”, trochę dłużej trzeba czekać nim kaloryfery się porządnie rozgrzeją i to właściwie tyle. Plusy? Bardzo dużo. Przede wszystkim – oszczędność opału – mniej ciepła ucieka w komin w postaci przegrzanych spalin czy wręcz w postaci dymu będącego właściwie niedopalonymi gazami. Komin się nie „brudzi”, ciąg kominowy jest prawidłowy.

Plusy widać gołym okiem. Najlepiej widać to zimą, mroźną zima – rankiem przy dobrej pogodzie. Od razu widać kto pali węglem, kto gazem. Jakby zerknąć na kominy – niejeden powiedział by, że palę gazem. Z komina wychodzą jedynie obłoki pary wodnej. Jakby się zastanowić to mimo paliwa stałego – drewna – palę mimo wszystko gazem – gazem drzewnym – holzgazem.  Niech to będzie najlepsza rekomendacja…

Jak palisz w piecu? Masz opisywane tutaj problemy z piecem, instalacją, sterownikiem czy też kominem? Zostaw komentarz – postaram się coś doradzić!


Poprzedni wpis: Piec koza na drewno

84 komentarze to “Rozpalanie pieca od góry”

  • Mam pytanie gdzie zaopatrujesz się w te brykiety torfowe i czy to prawda, z ta ich kalorycznością.

    Drugie pytanie to w sumie takie: jak sensownie używać wentylatora (dmuchawy). U mnie jest tak, że mam to sprzężone z pompa i jak wyłączam całość (w tym pompę) to temperatura rośnie bardzo szybko i to do dosyć wysokich stanów, co bywa momentami niepokojące- włączam pompę, temperatura spada ale wcale nie utrzymuje stałej temperatury tylko spada zbyt szybko jak na mój gust.

    Można z tym żyć, tylko po co jeżeli da się to jakoś opanować:)

  • Brykiet z torfu kupuję na Podkarpaciu, w okolicach Rzeszowa. Z tego co wiem, to pochodzi z Ukrainy. Najprawdopodobniej prywatny import. Worki foliowe (prostokąt) po 40 kilo. Jest suchy. Dobrze się pali, trzeba oczywiście drewna, żeby się w miarę szybko i dobrze rozpalił, niestety zostawia dość dużo popiołu (jednak chyba mniej niż węgiel, mniej pylisty, więcej w nim ja wiem… grudek gliny czy też innych „skał”). Ceny są różne – zależy kiedy kupowany i od kogo. Z tego co pamiętam od coś 380 do 500 zł za tonę (w tamtym roku). W tamtym roku kupiłem kilkanaście worków, w tym roku pomyślę o większej ilości. Minusy – pewnie podrożeje, plusy – „czysty” opał, nie ma miału, pyłu itp. Łatwo go magazynować. Czy polecę? Nie wiem. Niech każdy zainteresowany kupi kilka(naście) worków na próbę i sam przetestuje. Do dobrego węgla „trochę” mu brakuje. Inna sprawa, że dobrym węglem za dobrą cenę paliłem już dawno temu. Nie kupuję już węgla.
    Co do pieca, pompki i sterownika… Napisz proszę coś więcej – jaki to piec, jaki masz komin, sterownik, jaka temperatura ustawiona na piecu itp.

  • witam czy tego typu palenie mozna zastosowac w kazdym piecu posiadam piec firmy per eko ksx 21 mozna palic w nim wegiel mial oraz niezbyt czesto drewno chcialbym miec mozliwosc palenia od gory prosze o odpowiedz pozdrawiam

  • Z tego co widzę w dokumentacji tego pieca to potrafi on spalać zarówno w „klasyczny” sposób paliwa typu węgiel czy drewno jak również miał – rozpalając go od góry. Myślę, że warto spróbować! Oczywiście do konkretnej metody palenia w tym konkretnym piecu trzeba by dojść samemu.

  • Ciekawa metoda, czy w ten sam sposob mozna palic samym koksem?

  • a co z podkładaniem do pieca w którym pali się od góry ? trzeba czekać aż wygaśnie, załadować i podpalać na nowo ?

  • Witam

    Palę od wrzesnia tego roku i nie mam większego doświadczenia.

    Rozpalam w piecu drzewem, potem wrzucam ze dwie trzy łychy węgla i tak , aż mam temperature na piecu 70 st. Wtedy to wrzucam ze dwie szufelki koksu. Nastepnie węgla i tak sie ładnie pali i mam na piecu temperaturke 65 -75 st.

    Piec mam wielkościok 40cmx40cm, wysokośc ok 70 cm ( MZB to montowało ok 8 lat temu)a mieszkanie mam 58m/kw ( stare budownictwo- ściany gr.70 cm, na parterze, pod spodem ziemia i piwnica na górze nikogo nie ma od 8 lat , po bokach ogródki). Nie wiem czy ten piec jest za mały do tego mieszkania czy ja źle palę ale koks trzyma mi tylko 3-4 h po napełnieniu pieca .
    W nocy ok godz 23:30 na piecu było 75 st .Dorzuciłem koksu i jak o godz 4 rano wstałem to było 34 st na piecu i ledwo co sie tliło.

    Prosze o podpowiedź jak palić aby temperatura utrzymywała sie dłużej i aby nie trzeba było często dokładać.

    Z góry dziekuje za pomoc.

  • Piotr, Lukasz:

    No niestety ta metoda ma pewne wady. Paliwo spala się raczej niezbyt równomiernie. Obserwując palenisko w którym było drewno, trociny i brykiet z torfu – zauważyłem pewne „zawieszanie” się opału – od czasu do czasu trzeba było „przerusztować” jak to się u nas mówi. Także niestety palenie od góry nie jest niestety bezobsługowe (z drugiej strony „klasyczne” palenie w CO również tego wymaga, może nawet częściej). Przypuszczalnie największą bezobsługowość można by uzyskać paląc węglem z zastosowaniem miarkownika ciągu w instalacji z zaworem czterodrożnym z pompą wymuszającą obieg w instalacji.

  • Zębiec 21kw , miałowy

    kłade gazete na ruszt , zasypuje do pełna do górnych drzwiczek okolo 2 wiadra 20l rozpalam drewnem i papierem , po rozpaleniu drewna zamykam i włączam sterownik z dmuchawa . Trzyma 20h , najlepiej jeszcze zmoczyc miał delikatnie , bo suchy pali sie 16 godzin .

    Grzejniki około 50C

  • Witam

    Jestem posiadaczem pieca na Ekogroszek ,miał .Palę miałem . Piec posiada ruszto wodne nad paleniskiem na które mogę położyć drewno i także palić ,ale jeżeli nałożę zbyt dużo i to wszystko zajmie się temperatura wzrasta do 90 st .Mam dostęp do drzewa i chciałbym maksymalnie tym palić ,natomiast nocą kiedy drzewo wygaśnie automatycznie pracę przejmuje miał .Chodzi o to aby chodzić do kotłowni rzadziej i dokładać większe ilości drewna . Myślałem o zainstalowaniu drugiego pieca tyko na drewno najepiej z regulatorem ciągu . proszę o porady jaki piec dokupić , na jakie problemy mogę napotkać , mam moliwość również zrobienia pieca we własnym zakresie (mam kolęgę który sam wyspawał sobie kocioł na miał ) z tego co tu poczytałem na drewno są inne zasady dom -120 mkw nieocieplony okna plastik obecny kocioł na eko ,miał z podajnikiem 20KW

    Pozdrawiam

  • Witam
    mam zwykly piec uks i nie umiem w nim palic , co chwile musze do niego schodzic i dokladac do pieca i tak w kolko czym najlepiej w nim palic zeby troche potrzymal . do tej pory palilam miale i drewnem

  • Napisz dokładnie jaki (model, moc) to dokładnie piec oraz jak w nim palisz. Jak duży dom – ocieplony czy nie, jakie okna itp. No i co to znaczy, że trzeba schodzić co chwilę? 🙂

  • juz pisze : jest to piec domino uks do tradycyjnego spalania mialu weglowego , kw 6 , kocioł dwukanałowy, mieszkanie 46 m2 nowe okna w kamienicy nieocieplonej, trzyma do dwoch godzin max, czym mam palic i jak zeby chociaz z pare godzin potrzymal. http://www.acwador.com.pl/kotly/index.php?go=domino_uks
    olla

  • Witam

    Ma pytanie odnośnie palenia od góry.

    posiadam piec Heiztechnik HT PLUS 55 kw
    Wiem że jest on przystosowany do palenia od góry.

    Rozmiem że w trakcie palenia niedokładamy paliwa. Czekamy aż zgaśnie ewentualnie przerusztowujemy.

    Jeżeli zgaśnie wyjmujemy „szlake” i zaczynamy cykl od nowa.

    Perspektywa wsypania 3 – 5 wiader węgla na raz do pieca i podpalenie troche mnie przeraża. Czy mam się czego obawiać?

    Dotychczas paliłem w nim tylko od dołu i nie było żle ale zawsze mogło by byc lepiej.

    pozdrawiam

  • olla:
    Co do palenia samym miałem to Ci wiele nie pomogę niestety. Sam miału używałem tylko w roli (niewielkiego) dodatku. Popytaj tutaj: http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/2504-jak-palic-mialem-zeby-nie-wybuchalo/
    Przerabiali tam już niejeden problem z piecem.

    wojo:
    Też miałem stracha piec cały na raz załadować do pełna. Trzeba by zacząć od mniejszej ilości opału i jak „wyczuje się piec” pomyśleć wtedy dopiero o ładowaniu do pełna. Czy jest się czego bać? Tak, jest. W razie problemu – np. ze sterowaniem powietrzem, lewym powietrzem itp piec może się za bardzo rozpalić. 55kW to już kawałek pieca. Dobrze jest zabezpieczony przed przegrzaniem? Jest podłączony w instalacji otwartej zrobionej zgodnie ze sztuką?

  • Witam,
    uczę się palić w Urlich fest electronic ale coś słabo mi idzie. Najpierw układam małe drewienka i gazety oraz kartony. włączam pompę połączoną z dmuchawą, oraz otwieram cug z tyłu. I ty się zaczyna już problem. Gazeta się spali i tyle. Nic innego nie zajmuje się od ognia. Wtedy kolejna gazeta i kolejna zapałka. Teraz już nie mam siły więc leję podpałkę do grilla bo ile można siedzieć z tej piwnicy. Jak już uda mi się rozpalić dorzucam węgiel ok 3 szudelek więc jak na tę porę wydaję mi się że sporo ale się nie znam więc się mogę mylić. Temperatura maksymalnie podchodzi mi jednak do 54 stopni a za 2-3 godziny grzjeniki robią się chłodne. Zaczynam się zastanawiać czy to piec do bani czy ja jestem poporostu kiepskim palaczem. Proszę o podpowiedz bo już brak mi sił a zima się zbliża.

    Pozdrawiam
    Magda

  • Nie będę Ci mieszał z rozpalaniem od góry – tak jest trudniej. Napiszę Ci gdzie widzę problem.

    Na spodzie pieca ułóż sobie taki mały stosik z drewienek – tak by mimo nałożenia na niego opału dało się pod niego wsunąć np rozpaloną gazetę (ułóż go o tak mniej – więcej – #). Czyli dwa drewienka równolegle i na to w poprzek następne, tak żeby był między nimi prześwit. Na to daj czego tam używasz – kartony są OK, najlepsze jednak moim zdaniem do rozpalania są suche (koniecznie) wytłoczki z jajek. Na to kolejne drewienka i w końcu kilka szufelek węgla. Następnie otwierasz szyber („cug z tyłu” jak to określiłaś), zamykasz górne drzwi od ładowania paliwa. Dolne drzwiczki otwierasz i wsuwasz rozpaloną gazetę pod ten stosik. Dmuchawa niech będzie przez cały czas wyłączona. Prawie pewne jest, że ona po prostu za mocno dmucha i na początku po prostu wieje tak mocno, że gasi Ci te gazety i kartony. Dolne drzwiczki zamykasz dopiero jak się zaczną palić drewienka.

    Czy 3 szufelki to dużo czy nie trudno wyrokować. Nie wiem jakiej wielkości masz dom, jak ocieplony, na ile ekonomiczny jest Twój piec i czy dobrze dobrany do powierzchni domu itp. Co do temperatury. Nic nie wiem o Twojej instalacji, nie wiem jak masz piec ustawiony (ma sterownik, tak?), czy dmuchawa nie dmucha za mocno. Spróbuj rozpalić tak jak napisałem – z czasem dojdziesz do wprawy.

    PS:
    NIGDY nie używaj płynnych rozpałek! Opalone rzęsy to najmniejsze zmartwienie, które mogło by Cię spotkać w niesprzyjających okolicznościach!

  • Dzięki za podpowiedz. Jutro zrobię jak napisałeś. Mieszkanie mam nie ocieplone w strym budownictwie. Piec ma sterownik a instalacja wszystkie rurkisa w miedzi. Miło że odpisałeś. Dam znać jak mi posżło rozpalenie. Pozdrawiam

  • Witam mam problem jak większość użytkowników, jestem młodym palaczem.Pale dopiero drugi sezon i staram się dowiedzieć o tym jak najwięcej. Posiadam piec typu UKS o mocy znamionowej 6,5 KW którym ogrzewam mieszkanie na parterze o powierzchni 60m2 ściany są dość cieknie ale blok jest ocieplony, okna wymienione, dodam też że mieszkanie jest narożne więc nie ma co liczyć że ogrzeją mnie sąsiedzi. Piec jest dość nowy bo wyprodukowany w 2010r. dodatkowo wyposażony w dmuchawę i sterownik typu PROTON, dodatkowo posiadam pompę obiegową która włącza się przy 35 stopniach, dmuchawa ustawiona jest na temperaturę 55 stopni ale dość rzadko jej używam ponieważ miałem już z nią przygody.Do palenia używam węgla. Moje rozpalanie wygląda mniej więcej tak wkładam kilka gazet na to kładę pocięte drobno deseczki (bardzo suche) przysypuje węglem otwieram dolne drzwiczki, szyber na full i rozpalam, gdy dojdzie do 35stopni i pompka się włączy zamykam wszystko, szyber ustawiam na najmniejszy dosypuje z dwie łopatki i tyle. Rozpala się dość szybko temperatura tez szybko wzrasta tylko ze bardzo krótko trzyma około 2 godzin i tu pojawia się moje pytanie co zmienić żeby trzymało dłużej może rozpalać od góry? Tylko że tego jeszcze nie próbowałem.(Chciałbym także bardziej wykorzystać to że mam dmuchawę ze sterownikiem ponieważ po coś ją kupiłem a prawie z niej nie korzystam)I jeszcze jedno pytanie na drzwiczkach zasypowych mam taką mała klapkę na powietrze i też nie wiem jak ją ustawić czy mam być troszkę uchylona (teraz tak robię )czy może całkiem zamknięta ? Z góry dziękuje za odpowiedź i pozdrawiam

  • Witam po raz kolejny. Próbowałam rozpalić jak pisałeś ale cos mi nie idzie, za to w miare zaczynam kumać rozpalanie w tym piecu metoda od góry. Temperatura mi nawet rośnie i na piecu i w domu:) ale bardzo krótko trzyma ta na piecu Przykładowo teraz 54 stopnie a za 2-3 godzinki juz 35 stopni przy przymkniętym cugu z tyłu więc podobno się w taki sposób wolno pali i temperatura dłużej powinna trzymać. Qrzucam teraz już 3/4 węglarki bo tamte trzy szufelki to chyba jedank za mało było… Tyle że mrozu nie ma i 2 godz. mi temperatura trzyma a co dopiero zima… Chyba się do pwnicy przeprowadzę żeby cały czas dokładać…

  • Magda temperaturę regulujesz dolnymi drzwiczkami a nie „przymykaniem cugu”
    Wiecej o tym sposobie palenia możesz sobie poczytać na http://forum.muratordom.pl/showthread.php?100061-Ekonomiczne-spalanie-w%C4%99gla-kamiennego

  • Witam, posiadam piec Hydromax 6Kw, proszę o informację czy w tym piecu można palić według opisanego sposobu. Piec wytrzymuje okolo 5h przy całkowitym zasypie węglem czy istnieje jakas metoda aby zwiększyć stałopalność w tym piecu. mieszkanie 50m2 parter budynek nieocieplony, Temperatura na piecu 60st. a w mieszkaniu 21 st. po 4 h temperatura spada do 30st.

  • Pomyłka, jest to piec Hef Mini 9kw

  • Witam
    Od 2 tygodni mieszkam w nowym mieszkaniu w starym budownictwie zaopatrzonym w piec Term- System Mini 10kw. Palaczem jestem również od 2 tygodni. Moj problem jest następujący: próbuje rozpalić piec metodą od góry tak jak w powyższych postach jest to napisane. Po godzinie prób się poddałem i poszedłem spać, gdyż drewienka i gazety się spaliły, a piec się nie rozpalił i temperatura spadła. Mój piec natomiast po ok 5godzinach radośnie się sam rozpala i temperatura rośnie do 100stopni, woda z instalacji przelewa się zabezpieczeniem z naczynia przelewowego i jest problem. I tak już dwa razy mi zrobił i nie wiem jakie moga być tego przyczyny. Z góry dzięki za rady i wyrozumiałość dla bardzo początkującego palacza. Pozdrawiam 🙂

  • Mam pytanie,czy kociol SECO 14kw nadaje sie do palenia od góry? Tez z temperaturą jest róznie,ma zamontowany miarkownik ciągu.

  • witam mam pięcioletni piec ogniwo pompkę wody i steroenik do pompki jak rozpalać od góry dziękuję pozdrawiam

  • Łukasz: „samorozpalenie” pieca spowodowane jest najprawdopodobniej nieszczelnymi drzwiczkami. Posprawdzaj czy wszędzie sznur uszczelniający jest w dobrym stanie, czy klapka w dolnych drzwiczkach (od popielnika) jest szczelna. Najprawdopodobniej powstała szczelina – na tyle duża, by powolutku „rozdmuchać” pozostały żar i całość węgla w piecu. Szczelność drzwiczek to podstawa. O ile w przypadku drewna niewielkie nieszczelności są dopuszczalne, to w przypadku węgla – nie (drewno potrzebuje więcej powietrza).

    darek: Poszukałem zdjęć Twojego pieca i widzę, że jak najbardziej – nadaje się do palenia od góry.

    Ryszard: Proponuję przeczytać wpis jeszcze raz – wszystko jest wyjaśnione. W razie szczegółowych pytań – proszę pytać.

    Sabina: Niestety nie mogę znaleźć w sieci przekroju Twojego pieca (rysunek jak wygląda w środku). Trudno mi więc powiedzieć dokładnie na Twoje pytanie.

    zlk_69: Przy używaniu dmuchawy klapka w górnych drzwiczkach musi być szczelnie zamknięta – tak, by nie wydmuchało Ci na zewnątrz spalin. Tłumienie spalania szybrem z tyłu to nie jest dobry pomysł. Lepiej znacznie dbać o szczelność drzwiczek i na nich regulować dopływ powietrza (np. dobrze wyregulowanym miarkownikiem ciągu)

    Magda: Tak trzymaj! Powoli nabierzesz wprawy i poznasz swój piec, będziesz wiedzieć jak w nim palić. Prawda jest taka, że swoją instalację trzeba poznać. Ten sam piec w różnych warunkach (wysokość komina, otoczenie, ocieplenie i powierzchnia domu) może różnie się zachowywać.

  • Witam mam problem Wielki .Mam kocioł Zębiec 23kw z wentylatorem i sterownikiem Geco ,palę w nim groszkiem ,wszystko by było Ok gdyby nie kłęby dymu z komina podczas rozpalania,sąsiedzi mi żyć nie dają Co robić? Pomóżcie

  • kupiłem 2 msc temu dom w którym jest piec żeliwny kz3-k

    http://luskar.com.pl/zdjecia/5/1/8/3263_FAKORA_KZ3_Instrukcja_obslugi_dokumentacja.pdf?sess_id=3176277750

    bez miarkownika ciągu. Termometr jest zamontowany w innym miejscu instalacji tzn. około 50 cm za wylotem ciepłej wody z tego pieca.
    Moc 27 kw, powierzchnia domu około 210 m2.
    Technologia ściany – 3 warstwy: pustak betonowy-szczelina powietrzna wypełniona supremą – cegła (bez ocieplenia zewn.
    Okna PCV. Ociepliłem strop nieużytkowego poddasza 25 cm wełny lambda 0,40.
    Poza tym jest piec olejowy viesmann vitocell.Niestety cena oleju opałowego poraża (obecnie ponad 4zł/l Muszę szybko pomyśleć nad zmianą technologii ogrzewania. Gaz mam dosłownie za płotem ale należałoby przyłacze wykonać plus kupić piec gazowy, to też koszty.
    Podejrzewam – ale nie znam sie na tym, że najlepiej kupić piec na ekogroszek, węgiel..
    kilka pytań:
    – Czy warto przerabiać ten piec żeliwny poprzez np dołożenie dmuchawy ze sterowaniem, lub wykombinować montaż miarkownika ciągu w miejscu fabrycznie przewidzianym na termometr(na pewno nie będzie to proste)?
    – Czy palić w nim koksem (wg fabryki podstawowe paliwo)
    jeżeli koksem to czy podpalac od dołu wg instrukcji,czy próbować od góry wg Twojego pomysłu?
    – Czy wypróbować palenie węglem/ekogroszkiem z rozpalaniem od góry?
    dzięki za wszelkie informacje które przybliża mnie do rozwiązania i podjęcia decyzji..

  • Hmm… czy w kazdym piecu ktroy jest do spalania od dolu, mozna palic od gory? Jesli nie to od czego to zalezy? No i nie wiem jak rozwiazac kwestie kolejnego dolozenia paliwa? Za kazdym razem trzeba rozpalac od nowa?
    Czy takie palenie od gory jest mozliwe w przypadku palenia drewnem?

  • witam. mam nastepujacy problem. przed rozpaleniem kłade na ruszt gazety z kawalkami drewna na to klade wieksze kawalki i 3 szufelki wegla. po godzinie dokładam kilka kawalków drzewa i wegiel.temperatura ustawiona na 50 stopni. po 2 godzinach musze dokładać i temperatura 37-41 stopni.dosc nie normalne jest to aby co 2 godziny chodzic 2 pietra do pieca wlasciwie trzebaby tam zostac.od 2 dni jak otwieram drzwiczki to wydobywa sie chmura dymu.nie mam pojecia jak palic w tym piecu a opal leci jak woda z kranu.

  • Paweł: spróbuj palić węglem i w miarę możliwości dołożyć miarkownik ciągu. Dmuchawa nie jest potrzebna jeśli tylko ciąg kominowy (tzw. cug) jest OK. To powinien sprawdzić kominiarz. Pamiętaj, by regularnie czyścić piec. Kotły żeliwne mają bardzo dużo „zakamarków”, które nieraz trudno dobrze wyczyścić. Zaświniony piec traci na sprawności.

    Jacek: generalnie od góry bez problemów powinno dać się palić w każdym piecu, gdzie ujście spalin jest na górze. Czasami są różne „wynalazki”, które mniej lub bardziej „zawijają” drogę spalin (góra, dół, na boki i dopiero na górę do wyjścia) co może utrudnić/uniemożliwić palenie od góry.
    Jak podłożysz na wypalający się węgiel (a właściwie koks) to będziesz mieć „typowy” sposób palenia.
    Paliłem drewnem od góry – opisałem to też w tym wpisie „Tej i poprzedniej zimy paliłem tak drewnem. Stałopalność również wzrosła niemal „….

    arczi:
    Za mało piszesz co to za piec, czym palisz itp.

  • Witam na forum ponownie. Udało mi się ogarnąć temat rozpalania w piecu. Pale w nim różnie zależnie od tego ile mam czasu. Mam jednak kilka pytań. Mianowicie czy powinno się podczas palenia regulować ten czopuch zwany przeze mnie ciągiem czy nic się nie powinno w nim grzebać? Jak i ile węgla wsypać żeby temp. w domu mi dłużej trzymała? Jak wrzucę więcej to woda mi się gotuję a jak mniej to rano mam 16 stopni a wieczorem miałam 22 w domu.Proszę o pomoc bo idzie zima a ja nadal się uczę.

    Pozdrawiam

  • witam. piec mam PRIMUS firmy HEF nie pamietam modelu ale jest on na 160m2. dom ma 200m2. palilem od gory i rozpala sie ale i tak po 2 godzinach trzeba dokladac. dzisiaj zaowazylem ze czopuch jest goracy ze nie mozna dotknac nie wiem czy tak powinno byc.

  • a pale drewnem i węglem.zastanawiam sie czy teraz kupic kostke?

  • Witam ! jestem od tego roku „szczęśliwym” użytkownikiem pieca co Optima Komfort firmy Defro. Katastrofa !Piec jest na paliwo stałe, na wszystko, czyli niczego nie pali prawidłowo. Zawijasy, zakrętasy powietrza na górze powodują z jednej strony niby „zimny” dym – z drugiej tak wystudzone spaliny fatalnie brudzą i osmalają te zawijasy.Trzeba palić na pełny przedmuch, wtedy jest pół biedy ale stałopalność i oszczędność psu w budę.Obecnie uzyskuję niezłe rezultaty poprzez rozpalanie od góry- trzeba się trochę pobawić, rozszczelnić nieco drzwiczki zasypowe (powietrze wtórne)a po uzyskaniu czystego żaru-zamykam drzwiczki zasypowe i dopalam na leciutko uchylonej klapce w drzwiczkach dolnych. Uzyskuje czystą górę pieca (nieco smoli się za to dół!)i czyste przewody kominowe, leciutki dymek z komina.Problem jest przy dokładaniu – robię to tak:na resztki żaru wrzucam trochę suchego drewna, potem węgiel i znowu suche drewno. Stosik rozpala się od dołu (drzwiczki zasypowe zamknięte, dolne leciutko uchylone)języki ognia powodują zapalenie się drewienek na górze.Wtedy rozszczelniam drzwiczki zasypowe a stopniowo przymykam drzwiczki dolne i pomału domykam klapkę w tych drzwiczkach. Zaczyna się intensywnie palić góra, dół stopniowo przygasa. Wracam do ustawienia jak po rozpaleniu od góry. Ale efekty nie są już tak dobre. Z komina leci jednak trochę więcej dymu, stałopalność jest trochę gorsza. Gdzie robię błąd ??

  • Magda: teraz pora spróbować palić od góry – tzn wsypujemy węgiel do pieca, na dole zamykamy i rozpalamy na górze (tylko nie za dużo na początek tego węgla, żeby własnie wody nie zagotować). Drzwiczki – zwłaszcza dolne – muszą być szczelne. Tak rozpalając można dość znacznie wydłużyć czas palenia.

    Arczi: temperaturę czopucha podaje producent kotła, zwykle jest to w okolicy 150-180 stopni. Taka temperatura gwarantuje optymalny ciąg kominowy a jednocześnie zapobiega skraplaniu wody w kominie. Patrzyłem na stronę Hef, nie widzę tam Twojego kotła. Węgiel powinieneś był kupić jakieś 5 m-cy temu, teraz zbliżają się najwyższe ceny w sezonie. Jaki węgiel jest najlepszy do Twojego kotła znajdziesz w jego instrukcji. Producenci podają rodzaj paliwa podstawowego oraz zastępczego.

  • witam. dzisiaj do wypalającego sie ognia dolozylem kilka szufelef wegla i 7 walcow brykietu. udalo mi sie osiagnac ponad 4 godziny palenia bez dokładania,nie mniej jednak tylko przy temp 44-47 stopni gdyz wyzej woda odrazu gotuje sie i jest lipa.jak temu zapobiec? dodam iz do jednego z kaloryferow nie dochodzi woda, nie wiem czy ma to cos wspolnego?????????????

  • arczi: Woda gotuje się powyżej 100oC. Jeśli termometr gdzieś za piecem (nie bezpośrednio na nim) pokazuje poniżej 50oC a woda mimo to się gotuje to znaczy, że coś jest nie tak. W pierwszej kolejności odpowietrz całą instalację. W instalacji nie może być powietrza, gdyż ogranicza (nieraz w ogóle uniemożliwia) przepływ wody – tym samym odbiór ciepła.

    Wojciech: błędu chyba nie robisz żadnego. Za każdym razem po podłożeniu na żar nie uzyskasz już tak dobrego spalania jak od góry. Możesz potrenować tak dodając powietrza, by żar schodząc w dół wypalał smołę, która osadza się poniżej. To chyba tyle, co można zrobić.

  • Witam
    Tydzień temu zaczęłam trochę czytać o spalaniu od góry. Dziś postanowiłam to wypróbować.
    Rozpaliłam o 9.00. Jest 19.00 i grzejniki są cały czas tak jak lubię gorące
    Na spód położyłam grubszy węgiel, potem drobniejszy, papier, dwie kostki brykietu, papier, trochę węgla i 2 kostki brykietu. Nawet nie miałam dużego problemu z odpaleniem. Właściwie jak się rozpaliło w piecu, całkowicie zamknęłam dopływ powietrza. Z godzinę temu trochę uchyliłam, a potem znów zamknęłam.
    Dodam, że mam piec Zębiec.
    Faktycznie wygoda. Cały dzień ciepło i nie trzeba co 2 godz. chodzić do pieca. Temp. na piecu 50-60 st.C.
    Pozdrawiam 🙂

  • No i brak kłębów dymu i smrodu na całą okolicę! Żadnych dmuchaw i podobnych wynalazków!

  • Witam
    Od paru dni mam założone c.o z wykorzystaniem pieco kuchni
    http://www.hydromax.pl.tl/piec-typu-kuchnia.htm

    Monter pokazał że mam palić „od dołu”,regulator paleniska ustawiony na 60,termoregulator na 50 stopni i wszystko było ok,ciepełko w mieszkaniu tylko dziennie rano musiałem wyciągać niespalony/przepalony węgiel(nie wiem jak to się fachowo nazywa)

    Teraz już wiem że powinienem palić od góry ale jak to teraz wszystko ustawić żeby grzało i było ok?Teraz pompka włacza się rzadziej(temp. utrzymuje się przeważnie w granicach 40 stopni) niż w poprzednim sposobie no i kaloryfery prawie zimne
    Piecokuchnia niby jak ta z linku powyżej tylko się różni tym że górne drzwiczki nie mają otworów natomiast dolne mają dwa-tam gdzie ruszt i popielnik.Które przymknąć?
    I pytanie-czy górne drzwiczki powinny mieć też te otwory?Może producent coś pomiesał….?

  • Witaj Arturo,

    trudno powiedzieć co to trzeba rano wyciągać. Mogą to być spalone kamienie (niestety tak bywa), może być to żużel. Czasami może trafić się koks (powstaje w wyniku odgazowania węgla). Na to wpływu niestety nie mamy. Niestety można trafić raz lepiej raz gorzej.

    Otwory w drzwiczkach dostarczają zapewne powietrza wtórnego. Co do reszty – trudno mi się wypowiadać – nie widziałem, ani nie używałem takiego pieca (piecokuchni). O ile spalanie w takim piecu jest czyste, nie kopci jakoś koszmarnie i nie pochłania olbrzymich ilości opału – to bym nie kombinował. Proponuję zresztą przetestować jak się pali w takim piecu na różne sposoby i wybrać ten najlepszy. W różnych warunkach piec tego samego producenta może dawać różne rezultaty.

  • Posiadam kocioł Ogniwo Classic 24kW ..i tylko palenie od”góry” spalam 1t.orzech Piast miesięcznie w tym 140l c.w.u powierzchnia do ogrzania 276m2 dom nie ocieplony..a szkoda!

  • Witam kupiłem piec 3 kanałowy UKS 16kw ze sterownikiem Proton i mam przyznam spory kłopot z rozpalaniem nie potrafię jeszcze jestem poczatkującym „palaczem”dlatego prosze o pomoc fachowca otóż piec rozpalam jak większość trochę gazet,draski,kartony,grubsze drewienka przysypuję wiaderkiem węgla zamykam drzwiczki i załączam dmuchawę mam ustawioną na 38stopni po osiągnięciu żądanej temp dmuchawa rozlącza się grzejniki są gorące nastepnie temper spada do np 35stopni i załącza dmuchawę ale zamiast doprowadzić do 38 stopni i rozłączenia temperatura spada nawet do 22 stopni i włącza komunikat st czyli wg instrukcji stan czuwania wszystkie lampki na sterowniku gasną łącznie z praca i grzejniki robią się zimne dodam jeszcze że przy rozpalaniu z komina wydobywają się wielkie czarne kłęby dymu jesteśmy po przeglądzie kominiarskim drzwiczki do komina są też nowe wymienione proszę pomóżcie co na to zaradzić i jak prawidłowo ustawić to ustrojstwo

  • W marcu kupiłam piec: Defro Eko Komfort Lux, 12kW, ze sterownikiem Defro TECH z podajnikiem -ekogroszek. Piec miał być bezobsługowy….
    Instalator rozpalił go jakoś, ale później wygasiłam, bo wodę mam z kolektorów słonecznych, a miało być lato….? Tymczasem jest zimno i trzeba trochę palić.
    Jeśli można prosić o radę, mam następujące pytania:
    1/Jak rozpalić na ruszcie retordowym? Jak znaleźć funkcję „rozpalanie”? W menu głównym – nie ma
    2/ Jak rozpalać na ruszcie górnym, (zastępczym), czy trzeba wyłączyć cały piec z gniazdka (z sieci)?
    Jak ustawić piec, aby przy temp. zewnętrznej +10-12 stopni C ogrzać dom o pow. 120m; a jak przy temp. ujemnej (minus) – 20 stopni C ?
    Będę wdzięczna za poradę. Pozdrawiam 🙂 Hania.

  • Witam!
    Posiadam piec firmy Zębiec typ KWK16 ze sterownikiem i wentylatorem.
    Czy mogę w nim rozpalać od góry? Jeżeli tak to jak to robić. Jak ustawić wentylator itd.
    Kolejne najważniejsze pytanie to czy mógłbym nim palić zbożem? Bo ceny są tak niskie że nie opłaca się sprzedawać, a szkoda wyrzucić. I w jaki sposób spalać w nim to zboże. Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam.

  • witam, posiadam piec ogniwo S6WC clasik 13 KW , zamontowany mam miarownik, poprzedniej zimy paliłem tradycyjnie od dołu , podkładając do pieca co jakiś czas, w tym sezonie kupiłem 70% koksu 30% węgiel drobny orzech – moje pytanie , czy w tym piecu dobrze i czy się da palić systemem górnym i czy na paląc koksem z niewielką domieszką węgla – palenie od góry tez przynosi prawidłowe efekty, i jeszcze jedno przy wejściu co czopucha mamy zamykanie dolotu spalin do komina , opcje otwarta , zamknięta na połowę i zamknięta całkiem ; jak ja ustawiac po rozpaleniu ? proszę o opinie i rady człowiek całe życie się uczy,,,,

  • Też mam ten piec, tylko większy troszkę. Klapki w czopuchu _w ogóle_ nie instalowałem. Drzwiczki mają być wszystkie szczelne a spalaniem steruje miarkownik. Klapka w czopuchu nie jest na nic potrzebna w normalnych warunkach.
    W paleniu od góry w tym piecu w zeszłym roku przy mrozach nie było problemu z stałopalnością po kilkanaście godzin. W tym roku dorabiam do niego kpw (kierownicę powietrza wtórnego) raz wykładam ścianki szamotem. Jak czas pozwoli to tuaj na Zielonych Stronach będzie jakaś fotorelacja.

  • Witam!!!!
    posiadam piec ze sterownikiem i wentylatorem. Palę nim węglem- rozpalam od dołu. Piec szczelnie zamknięty. Po osiągnięciu temp.60 wybucha sadzą i dymem aż cała kotłownia siwa po 3,4 takich wybuchach przestaje. Czym spowodowane są te wybuchy co zrobić żeby ich nie było pomocy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.