Ogrzewanie szklarni za pomocą „rocket mass heater”
Ogrzewanie szklarni za pomocą „rocket mass heater”.
Co to jest „rocket mass heater”? W skrócie rzecz ujmując to prosty (żeby nie powiedzieć – prymitywny) piec akumulujący ciepło. Coś w rodzaju pieca kaflowego. W „domowych” zastosowaniach piecyk taki wylot spalin ma skierowany poziomo – do masy (glina, kamienie, żwir) akumulującej ciepło. Taki akumulator zbudowany jest zazwyczaj na kształt leżanki. Spaliny z takiego pieca uchodzą już dość wychłodzone. Co to jednak ma wspólnego ze szklarnią? Koszt budowy takiego piecyka jest symboliczny w porównaniu do instalacji wodnej instalacji grzewczej. Rura spalinowa takiego piecyka ułożona jest w gruncie szklarni i ogrzewa go. Jakie są plusy (a i minusy) takiego ogrzewania? W ogrzewaniu tego typu akumulator (grunt w szklarni) powoli się nagrzewa ale również – powoli stygnie. W przypadku elektrycznego ogrzewania powietrznego już nawet krótka awaria zasilania spowodować może poważne szkody – szklarnia bardzo szybko się wychłodzi. W przypadku ogrzewania wodnego jest już dużo lepiej – w obiegu jest kilkaset litrów gorącej wody, która będzie stygnąć wolniej od powietrza. Najlepsza pojemność cieplna będzie w przypadku ogrzewania gruntu. Zwłaszcza w akwaponicznej szklarni, gdzie nie musimy się obawiać przegrzania i uszkodzenia korzeni (bo nie sadzimy przecież bezpośrednio w gruncie!). Myślę, że tego typu ogrzewanie powinno się sprawdzić całkiem nieźle do akwaponicznej szklarni, w której maksymalne wydłużenie okresu wegetacyjnego w naszym klimacie będzie mieć kluczowe znaczenie.
